Tuesday, May 10, 2005

Festiwal Art Poznan

Odwiedziłem wczoraj festiwal Art Poznań. Wspaniałe przeżycie -- nadmiar wrażeń. Wnętrza Starej Rzeźni nabrały w te dni znaczenia.

Po obejrzeniu prac mogłem się przekonać o bezznaczności poznańskich ulic i elewacji domów. Pustynia artystyczna.

4 Comments:

At 12:56 PM, May 15, 2005, Anonymous Anonymous said...

A ja Ci powiem Michale, że tzw. Modern Art sucks! Ile razy byłem na czymś takim to oglądałem przede wszystkim pienisy, cipy, dupy, golasów, w słuchawkach przekleństwa lub ścieszka dźwiękowa z pornola, na ekranach a jak, bo to modern jest to ekran być musi obligatoryjnie, pornol lub rzeźnia. Powiem Ci, że dużo bardziej wolę oglądać sztukę która coś ze sobą niesie, na przykład z początku zeszłego wieku. A nie pseudosztukę przyciągającą tłumy i masy nic nie rozumiejących ludzi, bo w sumie to co tu rozumieć, golizną, krwią i przekleństwami. Nazwij mnie ignorantem ale uważam, że to nadużywanie kultury podwórkowej daje prostą, łatwą i przyjemną przepustkę do świata modern sztuki. W sumie to wygląda to tak, jakby możnabyło zostać artystą tylko dzięki umiejętnością exponowania, odsłaniania, uwidaczniania. To już nawet nie jest szokowanie, szokowanie to by to było 100 lat temu. Dzisiaj to samo co w takich galeriach widać na ekranach kin i telewizorów domowych. Jeśli to jest Sztuka, jeśli to jest to co sprawia, że tworzymy cywilizację wyższego rzędu. To ja już wolę zamieszkać w lesie i zamienić komputer na glinianą tabliczkę.

 
At 8:07 PM, May 15, 2005, Anonymous Anonymous said...

A tak w ogóle to byś coś po ingliszowemu wklepał, w końcu masz bloga na serwisie anglojęzycznym

yo

 
At 5:55 PM, May 16, 2005, Blogger Michal said...

Po angielsku piszę na Permanent Exposure, ale ostatnio coś słabo mi idzie.

Pozdrawiam

 
At 7:50 PM, May 19, 2005, Anonymous Anonymous said...

Żeś sie tak zapowiadał i zapowiadał z odpisaniem na moją notkę i jak na razie nic nie odpisałeś. Czekam na ripostę.

yo

 

Post a Comment

<< Home